fbpx
Aktualnie czytasz
Napoli już wie. Bologna vs Napoli [ANALIZA]

Napoli już wie. Bologna vs Napoli [ANALIZA]

Napoli już wie, że scudetto należy do nich. Czekali na to ponad trzydzieści lat, bo po raz ostatni cieszyli się z tytułu jeszcze w czasach, kiedy po boisku biegał Diego Maradona.

Triumf Neapolu w Serie A nie jest przypadkowy, a zespół Luciano Spallettiego zagwarantował sobie go już cztery kolejki temu (na pięć kolejek przed końcem rundy!) remisując 1:1 w meczu z Udinese. Przegrana z Monzą czy remis z Bologną niczego nie zmieniają, a ekipa z Neapolu może cieszyć się swoim wymarzonym i wywalczonym scudetto.

ROZPOCZĘCIE GRY W „STYLU NAPOLI”

Każdy już wie, że Napoli ma swój sposób na rozpoczęcie gry. Piłka zagrywana jest wstecz, gdy znaczna liczba zawodników Napoli zdecydowanie atakuje przestrzeń na połowie przeciwnika. W taki sposób zespół Luciano Spallettiego buduje od samego początku spotkania przewagę mentalną nad przeciwnikiem, pokazuje swoje nastawienie na mecz i chęć zdobycia bramki. W meczu z Bologną nie wszyscy zawodnicy Napoli ruszyli na połowę przeciwnika, a piłka nie została zagrana w strefę wysoką przeciwnika. Po piłce wycofanej przez Zielińskiego ze środka, który to po zdobyciu wolnej przestrzeni i wykonaniu ruchu zwodnego, wracając na swoje miejsce otrzymał piłkę, gdzie bez presji przeciwnika, mógł odwrócić się z piłką w kierunku gry. Zespół z Bologna mocno zareagował na możliwość dłuższego podania i skupieniu się na zebraniu drugiej piłki, schodząc niżej, zostawiajac przestrzeń miedzy napastnikiem, a resztą zespołu. Choć zespół Napoli nie zdobył bramki i nie stworzył nawet realnego zagrożenia przed bramką Bologna, to pokazał kolejną „odsłonę” rozpoczęcia w stylu Napoli.

OTWARCIE I BUDOWANIE GRY

Zespół Napoli otwierał grę od bramki na rożne sposoby. Od otwarcia na krótko, czy też sugerując krótkie otwarcie, Gollini zagrywał długą piłkę w przestrzeń, półprzestrzeń czy ewentualnie na napastnika (Osimhena).

Przy otwarciu krótkim zdarzało się, że do rozegrania piłki schodził jeden środkowy pomocnik, sporadycznie dwóch. Środkowi pomocnicy schodząc niżej, ściągali ze sobą zawodników Bologna, tworząc tym samym więcej przestrzeni dla zawodników linii ataku.

W budowaniu gry zespołu Napoli mocno rzucała się współpraca, rotacja i dokładność poszczególnych zawodników. Swoim ruchem i inteligencją boiskową szukali możliwości zwolnienia przestrzeni, tworząc jednocześnie przestrzeń i możliwość do zagrania czy prowadzenia piłki dla swojego partnera z zespołu. Bardzo widoczna była wymienność pozycji i chęć gry Bartosza Bereszyńskiego, który nominalnie ustawiony jako prawy obrońca, bardzo często zajmował przestrzenie w środku boiska czy też asystował przy bramce.

Ilość prób wejścia Bereszyńskiego do środka, rotacji ze skrzydłowym – Zerbinem, a także środkowym pomocnikiem Zambo Anguissa była bardzo widoczna i jednocześnie problematyczna dla przeciwnika. Częsty atak przestrzeni po obiegu czy wcięciu z pozycji środkowego pomocnika, w przestrzeń półbocznego i bocznego sektora, łapiąc plecy przeciwnika była nie do końca wykorzystana przez kolegów, gdyż ilość zagranych piłek była zbyt mała.

WALKA NEAPOLU

Drużyna z Neapolu wywierała presję na przeciwniku. Szybki doskok, próba odbioru, walka, chęć przejęcia piłki czy wyprzedzenie przeciwnika, to zachowania charakterystyczne dla zawodników Napoli w tym spotkaniu.

Zobacz też

Zespół z Neapolu ustawiał się w formacji 1-4-4-2 w obronie niskiej i średniej, a w obronie wysokiej przechodził do ustawienia 1-4-3-3. W momencie pressingu, do odbioru wyskakiwała bardzo duża liczba zawodników. Kim Min-Jae, środkowy obrońca bardzo wysoko wychodził w pionie, wyprzedzając, przeszkadzając i odbierając piłkę wielokrotnie Dominguezowi czy Fergusonowi.

Czoło pressingowe Napoli (przeważnie Zieliński, Osimhen, Kvaratskhelia) podchodziło bardzo wysoko, zastawiając na zawodników Bologna „pułapkę”. Zawodnicy Napoli celowo odsłaniali pojedynczo przestrzeń, aby podpuścić i sprowokować przeciwnika do zagrania piłki przez środek, by tam ją przejąć. W taki właśnie sposób zdobyli bramkę na 1:0, pressując Łukasza Skorupskiego i prowokując go do zagrania przez środek, w przestrzeń, gdzie na piłkę czyhał już Osimhen.

Kiedy wiesz, że zdobyłeś mistrzostwa kraju, kilka kolejek przed końcem sezonu, twoim największym przeciwnikiem i problemem jest podejście mentalne. Mając zdobyte trofeum automatycznie spada koncentracja oraz świadomość, że coś musisz. Zespół Napoli od początku meczu swoją postawą i dużą aktywnością pokazał, że nie ma pójścia na skróty i nie chodzi tylko o rozegranie spotkania. Potwierdzili, że mistrzostwo zobowiązuje, a oni na to mistrzostwo zasługują.

KAROLINA ZIÓŁEK, MARIUSZ PAWELEC, ŁUKASZ WRÓBLEWSKI

Materiał powstał w ramach studiów podyplomowych „Analiza Taktyczna”.
Pisownia oryginalna.

Napisz komentarz (0)

Zostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Scroll To Top