fbpx
Aktualnie czytasz
Bezpośredni futbol skuteczniejszy w finale. Fiorentina vs West Ham [ANALIZA]

Bezpośredni futbol skuteczniejszy w finale. Fiorentina vs West Ham [ANALIZA]

Gol Bowena w 90. minucie zapewnił West Hamowi pierwsze duże europejskie trofeum od 1965 roku. „Młoty” wygrały w środę 2:1 z Fiorentiną, w finale Ligi Konferencji Europy, a David Moyes zanotował pierwsze ważne wyróżnienie jako menedżer, mimo ponad 1100 meczów na swoim koncie.

Ale od początku…

Fiorentina dominowała w posiadaniu piłki i wyglądała na bardziej zorganizowaną w pierwszej połowie, która w dużej mierze nie obfitowała w wydarzenia. Co także, pokazują poniższe statystyki stwarzanych szans.

Fiorentina grając w systemie 1-4-3-3 była w budowaniu 4+1 w momencie kiedy West Ham był ustawiony w bazie 1-4-2-3-1. Obniżenie zawodnicy 2/3 absorbowali uwagę zawodników 7/11 przeciwnika przez to otwierała się przestrzeń w bazie drugiej.

W celu minięcia pierwszej linii pressingu zawodnik na pozycji nr 6 (Amrabat) zabierał za sobą 10 drużyny przeciwnej i przez to po minięciu 9 (Antonio) pojawiała się wolna przestrzeń do wprowadzenia piłki przez stopera.

Jeśli West Ham United podchodził w strukturze 1-4-4-2 Fiorentina obniżyła Amrabata do linii obrony w fazie budowania, aby tworzyć przewagę 3v2.

Fiorentina w subfazie budowania stosowała asymetrię bocznych obrońców. Prawy obrońca wchodził w środek do półprzestrzeni. Lewy obrońca był ustawiony wyżej w celu stworzenia przewagi liczebnej w bocznym sektorze.

Następstwem takiego działania było przeładowanie w lewym boczny sektorze poprzez dodatkowe zejście w ten obszar ósemki.

Zawodnicy włoskiej drużyny tworzyli sytuacje bramkowe poprzez wcięcia za linię obrony oraz dośrodkowania z bocznych sektorów boiska.

Po jednej z prób wbiegnięcia za linię obrony West Hamu, Fioletowi zdobyli bramkę wyrównującą.

Większe posiadanie piłki, lepszy współczynnik expected goals, większa ilość oddanych strzałow nie przyniosła Fiorentinie większej ilości bramek.

West Ham był bardzo dobrze zorganizowany w obronie niskiej. Zawodnicy z Londynu grali blisko siebie, w kompakcie. Młoty szukały swoich sytuacji w kontratakach. Już na początku meczu mieli niezłą sytuację do zdobycia bramki.

W budowaniu West Ham często wykorzystywał Antonio jako „stację”, aby zbić piłkę za siebie do wbiegających skrzydłowych lub do skracających ósemek, którzy w pozycji otwartej mogli od razu progresować grę.

Zobacz też

Stałe fragmenty gry „Młotów” również były groźne. Aut w ataku na wysokości pola karnego Fiorentiny zawsze był dorzucany bezpośrednio w pole karne, gdzie było aż sześciu zawodników drużyny z Londynu.

W obronie jeśli West Ham podchodził wysoko, wygrywał pierwszą i zbierał drugą piłkę. Tak też zdobył zwycięską bramkę, w której znakomitym podaniem wykazał się Lucas Paqueta, a brak opadania na piłkę otwartą przez stoperów wykorzystał Bowen atakując przestrzeń za ich plecami.

Nazwa mistrzów będzie drugim w historii trofeum Ligi Konferencyjnej po Romie, która w zeszłym roku wygrała debiutancką edycję rozgrywek.

To drugie europejskie trofeum dla West Ham po tym, jak 58 lat temu wygrali nieistniejący już Puchar Zdobywców Pucharów z drużyną, w skład której wchodzili bohaterowie mistrzostw Anglii, Bobby Moore i Geoff Hurst.

MARCIN MORUŚ, DAWID RZEPLIŃSKI, ŁUKASZ BAGSIK

Materiał powstał w ramach studiów podyplomowych „Analiza Taktyczna”.
Pisownia oryginalna.

Napisz komentarz (0)

Zostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Scroll To Top